Wejherowo – W szpitalu im. Floriana Ceynowy pacjent uzbrojony w ponad trzy promile alkoholu oraz niezliczone pokłady patologii postanowił zrobić remont. Skakał po łóżku, demolował podwieszany sufit i przeszkadzał personelowi, który zamiast ratować życie, musiał ratować resztki ścian i spokój innych chorych.
Personel opisuje tę sytuację jako „niewdzięczny pokaz akrobatyki, połączony z koncertem wyzwisk i zakłóceń”. W wakacje podobne incydenty zdarzają się częściej, gdy pacjenci pod wpływem alkoholu i innych używek traktują szpital jak park rozrywki.
Podobna akcja miała miejsce w Pruszczu Gdańskim, gdzie mieszkaniec groził ratownikom butelką, po czym zniknął szybciej niż resztki trzeźwości na weekendzie.
Szpital apeluje o rozwagę i szacunek dla pracy medyków.




Dodaj komentarz